Owsiak: Kościół skupia się na gender, zamiast...
2014-01-14 13:39:28- Polacy powinni więcej oczekiwać od instytucji społecznych i religijnych. To wszystko musi być bardziej stanowcze, trzeba mówić językiem dekalogu. Jeżeli bijesz, to grzeszysz - przekonuje Jurek Owsiak. Twórca WOŚP wierzy, że skoro zaczęliśmy reagować na załatwiające się na trawnikach psy, zareagujemy wreszcie na przemoc w rodzinie. O prawa dzieci nie chce się jednak upominać z mandatem poselskim w dłoni. - Moja wolność by na tym ucierpiała - uważa Owsiak.
Jurek Owsiak, słysząc bulwersujące doniesienia o bestialstwie wobec dzieci, reaguje podobnie jak miliony Polaków - oburzeniem. Ma jednak świadomość, że jego głos będzie bardziej słyszalny, dlatego jego reakcja jest błyskawiczna. Tak było w przypadku ciężko pobitego czteroletniego Kacpra z Bytomia. Informacja pojawiła się w niedzielę, a ekipa fundacji była gotowa, by ruszyć na miejsce zdarzenia już następnego dnia. - Bezkres bestialstwa jest przeogromny, dlatego o tym mówię jako Jurek Owsiak, ale za mną stoi cała Fundacja - przekonuje w rozmowie z iWoman.pl Owsiak.
Twórca WOŚP podkreśla, że każdy głos jest ważny i nikt nie może pozostawać obojętny wobec przemocy. Nie można czekać na reakcje innych i myśleć, że ktoś rozwiąże problem za nas. Niestety, jak zauważa Owsiak, Polakom brakuje wiary w to, że możemy zbudować społeczeństwo obywatelskie, które potrafi zareagować i wierzy w skuteczność tej reakcji. Owsiak dostrzega jednak, że zaczyna to się zmieniać. - To, co wydarzyło się w sprawie edukacji sześciolatków, pokazało, że milion ludzi zjednoczyło się i powiedziało coś jednym głosem. Ostatecznie jednak przegrali, ale wszystko odbyło się zgodnie z zasadami demokracji i to jest niezwykle ważne - mówi.
W rozmowie z iWoman.pl stwierdza też, że niepokojące bestialstwo ludzi w Polsce każe zadać inne pytania. Dlaczego instytucje kościelne w tej sprawie nie napisały żadnego listu pasterskiego? - Warto chyba jednak nad tym się pochylić, a nie nad sprawami tak odległymi jak gender. Mówmy o tym, co naprawdę dzieje się strasznego w naszym polskim domu - przekonuje twórca WOŚP. W rozmowie z iWoman.pl Owsiak przypomniał też słowa papieża Benedykta, który po kolejnej takiej tragedii w naszym kraju powiedział do polskich pielgrzymów: Chrońcie swoje dzieci. Kochajcie je.
Jak przekonuje dyrygent Orkiestry Świątecznej Pomocy, Polacy powinni zdecydowanie więcej oczekiwać od instytucji społecznych i religijnych. - Kościół potrafi przecież mobilizować wiernych i wywoływać obywatelskie odruchy niesienia pomocy. Abstrahując już zupełnie od mówienia personalnie o Kościele, to ideologicznie nakazuje nam, byśmy byli dobrzy, a nie źli. Owsiak uważa też, że dużo jest do zrobienie w polskiej szkole, która jest bardzo słaba również i dlatego, że jest ciągle reformowana. Nie ma statusu szkoły mądrej, opiekuńczej. Na znaczące zmiany w naszej mentalności, jego zdaniem, musimy jeszcze poczekać. - Po latach komuny te 25 lat wolności to jeszcze za mało, żeby wszystko zmienić. Sowietyzacja Polski była przeogromna szczególnie w obszarze chamskich i brutalnych zachowań. Musimy się pozbyć tego azjatyckiego stylu życia - dodaje. Owsiak ma jednak wiarę że to się zmieni, ale potrzebne jest szerokie zaangażowanie się wszystkich, których to porusza i oburza.
W rozmowie z iWoman.pl Jurek Owsiak zapewnia, że polityka nie jest dla niego żadnym magnesem i w jego ocenie nie daje większych możliwości na zmienianie otaczającej nas rzeczywistości. - Wiem, gdzie jest moje miejsce, a gdzie nie chciałbym być. To, co robię, jest najlepsze z tego, co mogę w życiu robić - przekonuje. Owsiak wierzy też, że doczekamy się zawodowych polityków, którzy będą wiedzieli, na czym polegają ich obowiązki. Jemu bardziej odpowiada rola obserwatora rzeczy ulotnych i dziwnych, która - jak mówi - jest o wiele bardziej przyjemna, zdrowsza i efektywniejsza niż rola tego, który ma być obserwowany.
Źródło: iWoman.pl
Fot. Łukasz Bera